22 kwi 2018

16/ Wiosna 2017 - Malaga... wrócę tu jeszcze









Malaga - gdy wypowiadam nazwę tej miejscowości, to zaraz dopowiadam... Andaluzja, no i oczywiście słońce oraz... Costa del Sol...













Tutaj również zajechaliśmy z powodów sentymentalnych - po to by powspominać...






















Byliśmy tu 20 lat temu, ale też i kilka lat później. Jednak nigdy wcześniej nie przeznaczyliśmy tutaj ani jednego dnia na zwiedzanie historycznych obiektów czy muzeów, a jedynie na rekreację i wypoczynek.

Tym razem również nie miałam na to nastroju. Pozostaje mi więc jeszcze tu wrócić :)










Wujek Google podpowiada mi, że muszę tu wrócić by zobaczyć... najlepiej zachowany obiekt fortyfikacyjny w całej Hiszpanii - ruiny mauretańskiej twierdzy Alcazaba, które wraz z pozostałościami Teatru Rzymskiego z I w p.n.e. zdobią malownicze wzgórze Malagi. 






Powinnam wówczas udać się też nieopodal, by na kolejnym wzniesieniu obejrzeć XIV wieczne ruiny fenicjańskiego zamku Gibralfaro. Jest to również najwyżej położone miejsce w Maladze i świetny punkt widokowy na całą okolicę.








Muszę przyjechać tu kolejny raz i koniecznie zwiedzić też świątynie, które pochodzą nawet z XI wieku... nieukończoną, renesansową Katedrę Wcielenia czy też XVIII-wieczny Pałac Biskupi czy też arenę gdzie odbywała się korrida..



Malaga to również miasto narodzin znanego na całym świecie malarza Pabla Picasso.

http://www.spain.info/pl/que-quieres/arte/museos/malaga/museo_picasso.html


Można zwiedzać tutaj jego rodzinny dom, a w muzeum obejrzeć jego 285 prac ze wszystkich etapów życia artystycznego, m.in. portrety, które malował jako 15-latek.





Plaże ciągną się tu przez 15 km – z miękkim, żółtym piaskiem i lazurową, przejrzystą na wskroś wodą.
Unia Europejska przyznała plażom w Maladze błękitne flagi, które dostają tylko najlepsze plaże Starego Kontynentu.


*****






Początkowo mieliśmy zamiar ustawić się naszym camperem przy wybrzeżu, w centrum Malagi. Miasto było jednak tak zatłoczone, że postanowiliśmy z niego wyjechać. Stanęliśmy na campingu w budowie.








Właściciel zgodził się nas wpuścić na jego teren. Urzekło nas to miejsce, ze względu na widoki i bliskość do Morza. 








I tak jak mieliśmy w zwyczaju, z bagażnika wyprowadziliśmy skuter...








Objeździliśmy nim, w te i wewte - ten urokliwy nadmorski kurort.






Nie mogliśmy sobie odmówić odwiedzenia pewnej japońskiej restauracji, w której byliśmy kilka lat temu wraz z naszymi przyjaciółmi.






Nie wiem, czy to przez towarzystwo, ale jedzenie nie smakowało nam tam tak bardzo jak kiedyś :) 







Bardzo przyjemny czas spędziliśmy w Maladze. Mieliśmy też chwilę na krótką kąpiel w morzu, bo woda nie była jeszcze wystarczająco ciepła.






W niedzielę udaliśmy się do pobliskiego kościoła, gdzie mogliśmy podziękować Panu Bogu za ogrom łask jakimi nas obdarza każdego dnia. 










18 kwi 2018

15/ Fuengirola – powrót do przeszłości




Na szlaku naszej dalszej, wiosennej podróży stanęło miasto, którego nie mogliśmy ominąć. Jego nazwa dzwoni mi w uszach od kilkudziesięciu lat – Fuengirola.


To tutaj z całą moją rodziną odbyliśmy pierwszą, wspólną podróż lotniczą.





Niezapomniany, radosny czas na słonecznym wybrzeżu Costa del Sol miał miejsce dokładnie 20 lat temu.
Do miasta wjechaliśmy bardzo podekscytowani. 


Zastanawialiśmy się czy odnajdziemy te miejsca, które najbardziej utkwiły w naszej pamięci.




Pierwszym punktem był wysoki budynek, z basenem w podwórzu, w którym mieszkaliśmy podczas naszego tam pobytu. Mimo tego, że miasto bardzo się rozrosło, praktycznie od razu po wjeździe do miasta trafiliśmy na to miejsce.
.





To, że w miejscu gdzie kiedyś był bar, do którego chodziliśmy na kolację, a dziś jest np. sklep, nie robiło na mnie specjalnego wrażenia. Takie zmiany na przestrzeni tylu lat to całkiem naturalne.




Okazało się jednak, 
że nie cały budynek-arenę odnowiono. 



Z ciekawością rozglądałam się za ogromnym obiektem, areną, gdzie byliśmy na pierwszym w życiu widowisku zwanym Korridą, które zrobiło na nas wówczas ogromne wrażenie.


Spodziewałam się, że obiekt będzie zamknięty lub zburzony, bo od roku 2002 w całej Hiszpanii zakazano walkę z bykami. Okazało się, że obiekt wciąż tam stoi.






W miejscu, gdzie wcześniej były otwory okienne czy wejściowe, teraz można podziwiać wystawy sklepowe.  









Nie pamiętam czy przed areną stał kiedyś pomnik Torreadora, który stoi teraz – zapewne na pamiątkę wielowiekowej, narodowej pasji Hiszpan, jaką była korrida.







żródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fuengirola




Spór o korridę trwał od dziesięcioleci. Przeciwnicy widzieli w tym torturowanie zwierząt, ból i cierpienie. Natomiast zwolennicy wyjątkową sztukę łączącą w spójną całość choreografię, kostium i muzykę.






*****










Po pierwszym, dość męczącym dniu w Fuengirola, kolejny cały dzień zaplanowaliśmy bardziej rekreacyjnie. Oczywiście śladami wspomnień – udaliśmy się do wodnego parku rozrywki.











I tu wróciły wspomnienia... basen z falami jak w morzu, zjeżdżalnie różnego typu, brodziki z kolorowymi zabawkami, zadbane trawniki, kolorowe kwietniki czy bary – wszystko to stoi tak jak stało.






Nawet drzewo odnaleźliśmy, pod którym tak wtedy jak i teraz rozłożyliśmy ręczniki.
























Fuengirolla to miejsce do wypoczynku i rekreacji. O tym wiem, bo sprawdziłam to 20 lat temu. Dzisiaj, gdy jestem trochę starsza, na Fuengirolę spojrzałam również z innej perspektywy.


Wujek google polecił mi zwrócenie uwagi na ogród Zoologiczny. Specjalizuje się on w rozmnażaniu w niewoli zagrożonych gatunków oraz w badaniach nad szympansami i edukacji w zakresie wpływu lasu tropikalnego na klimat.

źródło: https://www.monnuage.fr/photos-de/fuengirola-c4920





Znana jako kurort turystyczny Fuengirola, sięgająca swoimi początkami do rzymskich i arabskich cywilizacji, posiada kilka historycznych miejsc, na przykład średniowieczną fortecę Maurów.





Odrestaurowany w latach 1995-2000 Arabski X-wieczny zamek Sohail, gdzie często odbywają się koncerty i festiwale, mury obronne, zadbane otwarte parki czy długa na 8 km piaszczysta plaża  – to wizytówka tego miasta dzisiaj.

January Suchodolski, Bitwa pod Fuengirolą
żródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fuengirola




Bardzo interesującym, historycznym wydarzeniem jest akcent Polski związany z tym miastem. 






Za czasów wojen napoleońskich, na półwyspie iberyjskim w 1810 roku miała miejsce bitwa – Bitwa pod Fuengirola - z udziałem ok. 200 polskich żołnierzy. Żołnierze ci, pod wodzą kpt. Młokosiewicza pokonali połączone siły inwazyjne brytyjsko-hiszpańskie liczące 3000 żołnierzy będące pod komendą Lorda Blayneya.


Cześć i chwała bohaterom!!!





12 kwi 2018

14/ Wiosna 2017 - Welcome to Gibraltar






Gibraltar - kość niezgody między Hiszpanami a Anglikami...

...i tak od 1704 roku.












Od strony lądu... zaledwie jednym kilometrem długości (1,2 km), graniczy z Hiszpanią. Jego powierzchnia jest tak mała, bo zajmuje jedynie 6,55 kilometra kwadratowego, że tym bardziej doprowadza do irytacji wielu Hiszpan.







Nie potrafią oni zrozumieć dlaczego Wielka Brytania oddalona od nich, w linii prostej o 1 800 km, jest wciąż w posiadaniu tego skrawka ziemi?

Gibraltar leżący na półwyspie Iberyjskim graniczy z Cieśniną Gibraltarską, która rozdziela Afrykę i Europę oraz Morze Śródziemne i Ocean Atlantycki.






40 % powierzchni Gibraltaru zajmuje Skała Gibraltarska – jurajska, wapienna góra wznosząca się na 426 m n.p.m.






Na szczytach Skały umieszczone są liczne instalacje, głównie anteny, pozwalające na obserwowanie akwenu Atlantyku i Morza Śródziemnego, a także przestrzeni powietrznej nad nimi oraz nad częścią Europy i Afryki.






Dostęp do Skały Gibraltarskiej możliwy jest na kilka sposobów. 






Najbardziej popularną formą jest kolejka linowa, której dolna stacja znajduje się w mieście, a górna - na szczycie skały.










Znaczną część Skały Gibraltarskiej zajmuje rezerwat przyrody.







W roku 1815 zdecydowano o utworzeniu specjalnego miejsca, w którym mieszkańcy, głównie wojskowi mogliby schronić się przed upałem i tak powstał Ogród botaniczny. 




Rośliny w ogrodzie to połączenie rodzimych gatunków i sprowadzonych, często z dawnych terytoriów brytyjskich, takich jak np. RPA czy Australia. 






W Skale Gibraltarskiej znajdują się liczne naturalne jaskinie, jak i sztuczne tunele i komory, wykute w ciągu ostatnich trzystu lat wojen i oblężeń Gibraltaru.




Największą jaskinią na Gibraltarze jest jaskinia Saint Michael's Cave. Niegdyś uważano, że ma ona podziemne połączenie z kontynentem afrykańskim. Takiego przejścia nigdy nie znaleziono i nie potwierdzono. Odkryto jedynie w jaskiniach ślady obecności człowieka neolitu i Neandertalczyka. Natomiast podczas II wojny światowej, znajdował się tutaj szpital wojskowy.




W Skale Gibraltarskiej, na długości około 50-ciu kilometrów Brytyjczycy wykuli tunele, które dzisiaj częściowo można zwiedzać. 





Ze względu na świetną akustykę, organizuje się tu często koncerty symfoniczne.














Ze szczytu rozciąga się niesamowity widok na Cieśninę Gibraltarską i góry Atlas










W połowie drogi na szczyt kolejka robi przystanek w pobliżu Apes'Den (Jaskini Małp), gdzie można spotkać słynne gibraltarskie magoty.










Magoty to jedyne w Europie wolno żyjące, krótkonose małpy. Szacuje się, że jest ich tutaj około 250. Spotkać je można także na szczycie Skały. Są jednym z symboli Gibraltaru.











Legenda mówi, że jeżeli kiedykolwiek małpy znikną z Gibraltaru, to Wielka Brytania straci swoją enklawę. Mimo, że jest to jedynie legenda, Brytyjczycy dbają o nie nad wyraz szczególnie - stosując ich znakowanie czy kontrolując ich dożywianie przez turystów. Grozi za to wysoka kara (nawet do 500 funtów). 





Samce makaków żyją od 15 do 17 lat, samice od 18 do 22 lat. Każde narodzenie małpy na Gibraltarze jest skrupulatnie odnotowywane i każdej z nich nadaje się imię.









Podczas spotkania z Magotem na Gibraltarze trzeba być przygotowanym na wszystko. Można zostać obsikanym, pogryzionym, można stracić czapkę, torebkę, aparat fotograficzny czy kanapkę, ukrytą głęboko w plecaku.










                                       *****





Skałę Gibraltarską łączy z kontynentem piaszczysta mierzeja, na której wybudowano w 1939 r. lotnisko. Wzdłuż jego pasa startowego przebiega 1200 metrowa granica z Hiszpanią, która jest zamykana podczas startów i lądowań samolotów.


Pas startowy lotniska przecina całą szerokość półwyspu.








Właśnie stąd 4 lipca 1943 r. wystartował samolot, w katastrofie którego zginął polski generał broni Władysław Sikorski wraz z 15 osobami na pokładzie. 







W roku 1945, na wschodnim końcu pasa startowego lotniska, dla uczczenia pamięci Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych i premiera Rządu RP na Uchodźstwie, postawiono pomnik. 







Na prośbę polskich przedstawicieli, w 2013 roku, w 70 rocznicę katastrofy, pomnik został przeniesiony do najdalej wysuniętego punktu na półwyspie, zwanego Europa Point tj. Przylądek Europa. 









Tragiczna śmierć Generała Sikorskiego jest jedną z wielu niewyjaśnionych tragedii z czasów II wojny światowej. Według wielu historyków było to zaplanowane wodowanie samolotu, pozorujące katastrofę lotniczą, mającą ukryć skutki wcześniejszego zamachu.




Pomnik gen. broni Władysława Sikorskiego na Gibraltarze jest zatem upamiętnieniem jego tragicznej śmierci, ale także symbolicznym hołdem dla niezrealizowanych marzeń kilkuset tysięcy jego żołnierzy (żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Uchodźstwie i żołnierzy Armii Krajowej w okupowanej Polsce o niepodległej i suwerennej ojczyźnie” 
(cytat z pomnika na Gibraltarze)





                                                      *****











W najdalej wysuniętej na południe części Gibraltaru, od 1841 roku stoi 49 - metrowa latarnia morska, której światło widoczne jest z odległości 27 km.




Nieopodal latarni, znajduje się też "pomnik' wiktoriańskiej stali i inżynierii z czasów, kiedy Wielka Brytania była potęgą kolonialną.





Ważący 100 ton "Rockbuster", to jeden z czterech dział zaprojektowanych i zbudowanych w 1870 roku dla Królewskiej Marynarki Brytyjskiej, Royal Navy. Dwa zabezpieczały strategiczną bazę morską na Gibraltarze, a dwa kolejne na Malcie. Do dziś przetrwały w sumie dwa, które są po jednym w każdej z baz.







W ówczesnych czasach armata była wyjątkowa, a statystyki oszałamiające. Pociski wystrzeliwane były z prędkością 1700 km/h (1540 stóp na sekundę), znacznie przekraczającą prędkość dźwięku i osiągały zasięg ponad 13 km (8 mil).





Co cztery minuty można było wystrzelić pocisk, który przebijał kute żelazo o grubości 62 cm (24,9 cali). Do obsługi super armaty potrzeba było aż 35 osób. 





Aby poradzić sobie z ogromnymi obciążeniami związanymi z załadunkiem i przejazdem, armata miała silnik parowy, który podawał parę pod wysokim ciśnieniem do akumulatora hydraulicznego. Wytworzenie wymaganego ciśnienia pary zajmowało 3 godziny. 



Ciekawostka:


W 1902 roku Generalny Inspektor Artylerii odwiedził bazę na Gibraltarze, aby uczestniczyć w pokazie strzelania z Rockbuster. Niestety eksplodował tylko ładunek zapłonowy, który miał odpalić główny ładunek i pokaz nie udał się.
Po odczekaniu 30 minut, na wypadek gdyby główny ładunek wybuchł wezwano ochotników do rozładowania armaty. Jeden ochotnik zgodził się, by wejść do lufy armatniej na głębokość 7 metrów. Zamocował wyciąg do usunięcia kuli i ładunku wybuchowego, co pozwoliło skutecznie oczyścić armatę. Za swoją odwagę natychmiast został awansowany do rangi bomardiera.





Ostatni raz z Rockbuster pocisk został wystrzelony w 2002 roku z okazji konferencji gibraltarsko - maltańskiej w Calpe.




*****


Statua Matki Bożej Europy






Gibraltar jest miejscem w którym od wieków funkcjonują wspólnie różne kultury. Na tym niewielkim obszarze można spotkać kościół anglikański, katolicki, meczet albo synagogę.







Sanktuarium Matki Bożej Europy, w Europa Point, Gibraltar.





Matka Boża Europy jest tytułem nadanym Najświętszej Maryi Pannie jako patronki Gibraltaru. Cały kontynent europejski został konsekrowany pod opieką Matki Bożej Europy na początku XIV wieku w Sanktuarium w Gibraltarze, gdzie nabożeństwo trwa do dziś, ponad 700 lat później.










W roku 1997 król Arabii Saudyjskiej Fayad al Sand ufundował na przylądku Europa Point meczet Ibrahim-al-Ibrahim.











Możemy poczuć się tutaj jak w średniej wielkości nadmorskim mieście w Anglii. Specyficzny akcent, typowo wyspiarskie puby i knajpki serwujące popularne "fish&chips", czerwone budki telefoniczne, angielskie nazwy i produkty.  





Zaskoczeniem jest to, że ruch na gibraltarskich ulicach nie jest lewostronny.





Dzięki łagodnemu subtropikalnemu klimatowi można przez cały niemal rok korzystać z pięknych plaż, których naliczono aż sześć.




























Wieczorami, szczególnie w sezonie, w restauracjach, kawiarniach czy kasynach życie towarzyskie kwitnie.





Marina na Gibraltarze może pomieścić ponad 300 jachtów. W jej otoczeniu nie da się nie zauważyć wielu luksusowych rezydencji.








*****


Gibraltar zafascynował mnie na tyle, że również tutaj postanowiliśmy zatrzymać się dłużej.






Campera zaparkowaliśmy w bardzo ładnym, hiszpańskim campingu, w pobliskim miasteczku graniczącym z Gibraltarem.






















Mogliśmy szybko... bo jedyne 7 km dzieliło nas od Skały... i sprawnie... nie przejmując się korkami na granicy, przemieszczać się naszym skuterem po półwyspie... odkrywając miejsca wcześniej przez nas nie znane.


























*****











Na Gibraltarze,
w roku 1969 odbył się ślub
Johna Lennona z Yoko Ono.





John:
"Wybraliśmy Gibraltar na miejsce ślubu, bo jest brytyjski, przyjazny i cichy".