5 lis 2016

6/ jesień 2016 - Que soy era Immaculada Councepciou


Obraliśmy kierunek na południowo-zachodnią część Francji, miejscowość Lourdes.
Prawie cały kolejny dzień, praktycznie do wieczora przemieszczaliśmy się bardzo spokojnie, robiąc sobie przerwy dłuższe lub krótsze, na kawę czy drobne zakupy.


Sanktuarium Matki Bożej w Lourdes

Grota Massabielle - Grota Objawień

Nie ma chrześcijanina, który nie słyszałby o Mateczce z Lourdes. Statystyki podają, że Grotę Massabielle do dnia dzisiejszego odwiedziło 200 milionów pielgrzymów.
Jan Paweł II dwukrotnie pielgrzymował do tego sanktuarium. Jego druga wizyta w Lourdes była zarazem jego ostatnią podróżą zagraniczną. Papież wypowiedział wtedy znamienne słowa: "Oto dotarłem do kresu mojej pielgrzymki".
Widok na bazylikę z poziomu Groty Objawień




Prawie 160 lat temu, osiemnaście razy Matka Boska w tejże Grocie ukazywała się 14-to letniej, wiejskiej dziewczynie Bernadette Soubirous. Pierwszy raz miało to miejsce 11.02.1958 r., a ostatni w dniu 16.07.1958 r. Każde spotkanie Bernadette z "Piekną Panią" (tak nazywała ją Bernadette) niosło jakieś przesłanie. Dziewczyna, podczas każdego z nich wpadała w stan ekstazy. Pogrążona była wówczas w nadzwyczajnym uniesieniu i nie reagowała na żadne bodźce z zewnątrz. 


Święta Bernadette Soubirous
Ludzie uczestniczący wówczas w tych wydarzeniach, okoliczni mieszkańcy (a z każdym objawieniem przybywało ich coraz więcej), widząc praktycznie tylko samą dziewczynę, bo Mateczkę widziała i słyszała tylko Bernadette, doświadczali niesamowitych wrażeń. Wielu z nich podczas tych spotkań wręcz nawracało się. W czasie jednego z ostatnich objawień, przypadającego 25.03.1858 r. – w święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie, Postać ujawniała dziewczynie, kim jest: Que soy era Immaculada Councepciou - „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Bernadetta, jako dziewczynka o niewielkiej dojrzałości religijnej (przygotowywała się dopiero do Pierwszej Komunii świętej), nie umiejąca czytać i pisać nie mogła wiedzieć, że cztery lata wcześniej, 8.12.1854 r., papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Dokładnie takiego określenia Matki Boskiej, jakiego zastosował wówczas Papież, użyła Bernadette przekazując ludziom treść przesłania.

"Pani z Nieba" z Groty Objawień
Bernadetta, posłuszna poleceniu Matki Bożej, wydanego podczas jednego z objawień, wykopała niewielki dołek w Grocie. Ukazała się w nim woda, którą dziewczyna na polecenie Pani z Nieba, wypiła i obmywa twarz. Najpierw z dołka tego wypłynęła strużka, by za chwilę był to już obfity strumień. Odtąd Lourdes stało się miejscem udzielania wielu łask duchowych i fizycznych, miejscem znaków, zwłaszcza uzdrowień przekraczających prawa natury.

Do Lourdes wjechaliśmy wieczorem. Przemieszczaliśmy się bardzo wąskimi ulicami, by ostatecznie stanąć i zaparkować jak najbliżej Groty. Tak już mamy :)

Niewiarygodne, ale zupełnie przypadkiem, bo nie znaliśmy topografii tego Świętego miejsca, stanęliśmy obok Bazyliki, na tyłach Groty.
W ogóle nam nie przeszkadzało, że camper stał na górze i spać musieliśmy w pozycji skośnej:) Widok na bazylikę oraz cały plac z okienka mobila oraz świadomość, że tuż obok miały miejsce te cudowne spotkania Bernadette z samą Matką Chrystusa, było dla mnie darem od Pana Boga. Miejsce to było dla mnie niesamowite i magiczne wręcz.

Gdy przemieszczaliśmy się przez Grotę wśród tłumu ludzi, dotykającymi skalistej ściany, śliskiej, bo wytartej od ludzkich rąk, uświadomiłam sobie, że jesteśmy takimi biednymi sierotami, że my ludzie, bardzo, bardzo potrzebujemy opieki i miłości Mateczki, którą w godzinie śmierci wskazał nam i polecił sam Jezus.

Źródło wody odkryte przez Bernadettę Soubirous w Grocie Massabielle,
 przesłonięte szklanym ekranem i podświetlone od dołu.


Cudowne źródełko, które dojrzałam podczas przemieszczania się przez Grotę, ogrodzone było szybą. Myślałam wówczas, że nie będzie nam dane nawet twarzy obmyć. Ale ku mojej radości zobaczyliśmy, że obok źródełka umiejscowione są kraniki, do których specjalną pompą, wprost ze źródełka, leci delikatnym strumieniem cudowna woda. Z wielkim zawierzeniem Matce Boskiej obmyliśmy twarz i ręce. Nabraliśmy też jej trochę dla naszych bliskich i przyjaciół, których intencje niesiemy na całym naszym szlaku pielgrzymim jesiennego wyjazdu.





Wieczorne uroczystości modlitewne  przed Sanktuarium 

Uradowały nam się serca, gdy po drodze zanim zaparkowaliśmy, późnym wieczorem widzieliśmy tłumy śpiewających ludzi, idących w kierunku bazyliki i groty ze świecami. Wśród ludzi i flag rozpoznaliśmy pielgrzymów głównie z Francji, a także z Holandii, Korei, Anglii, a nawet z Chin...
Uff - Francja nie cała jest zlaicyzowana, nadzieja w pielgrzymach. Trzeba modlić się za ten naród, by tak ważne dla ich kraju miejsce doceniali również jego sami mieszkańcy.


Procesja pielgrzymów z figurą Matki Boskiej z Lourdes, po placu Różańcowym
Jeszcze tej samej nocy, której dotarliśmy do Lourdes, rozpoczęliśmy odmawiać kolejną Nowennę Pompejańską. Zbyt ważne to jest miejsce, by nie wykorzystać bliskości z Mateczką i nie zacząć upraszać kolejnych łask. Chcieliśmy to zrobić w Grocie, bo doczytaliśmy, że dostępna jest przez całą dobę. Jednakże, chyba z powodu bezpieczeństwa, cały teren o północy zostaje zamykany. Modliliśmy się więc chodząc przez godzinkę wokół Groty i bazyliki.


Bazylika wydaje się wyrastać bezpośrednio ze skały Massabielle, w której znajduje się Grota Objawień. 



Następnego dnia, do Groty wróciliśmy ok. godziny 6 rano. Było jeszcze ciemno, ale ludzi zebrało się już dość sporo. Odmawiając naszą Pompejankę, pośrednio uczestniczyliśmy wówczas w dwóch mszach świętych, które były odprawiane przy Grocie, jednej w języku chińskim i drugiej w języku holenderskim. 







Przypomniały mi się Msze święte, jakie w Libanie odprawiane były dla naszej grupy, przez naszego Księdza, przy grobie św. Charbela, św. Rafki czy w Grocie, w której, przed dalszą wędrówką, Matka Boska oczekiwała Jezusa, gdy Ten poszedł do miasta nauczać. Msze święte w takich miejscach są wyjątkowe. Wyobrażenie sobie tej sytuacji - świadomość przebywania w tych samych miejscach co święta rodzina, czy też święte osoby powoduje we mnie poczucie bliskości z nimi i moją małość.

Figura Ukoronowanej Dziewicy Maryi, która znajduje się na placu Różańcowym

Bazylika Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, zwana potocznie bazyliką górną, 
a po jej lewej stronie nasz camper

Camper zaparkowany tuż przy Sanktuarium :)


Otwarta przestrzeń przed bazyliką zwana placem Różańcowym

Bazylika - widok na ołtarz główny

Bazylika - widok na organy oraz na wejście główne

Widok na nawę boczą bazyliki



Wejście do kościoła nad bazyliką, w której znajdują się relikwie Św. Bernadette

Kościół nad bazyliką, w którym znajdują się relikwie Św. Bernadette
Relikwiarz św. Bernadette Soubirous

Widok ze schodów prowadzących do bazyliki na Kościół św. Bernadetty 

Widok na plac przed bazyliką

Widok na Grotę, ze schodów prowadzących do bazyliki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz